W starożytnym Rzymie przede wszystkim ku czci Saturna – patrona złotego wieku, dobrobytu i sprawiedliwości. Raz w roku niewolnicy grali rolę panów, mogli narzekać, krytykować swoich panów i stroić z nich żarty, co normalnie było surowo karane. Z tych tradycji do dzisiaj przetrwały słynne szopki karnawałowe – satyry.
W Europie, a szczególnie we Włoszech – kolebce zabaw karnawałowych – karnawałem nazywano czas od Nowego Roku do wtorku przed środą popielcową. Termin pochodzi od łacińsko-włoskiego słowa carnavale, gdzie caro znaczy mięso i vale – bywaj zdrów. Razem oznaczają pożegnanie mięsa, uczt i zabaw na okres 7 tygodni, czyli nadchodzący Wielki Post. Słowo „karnawał" nawiązuje także do łacińskiego carrus navalis, którym to mianem w starożytnym Rzymie zwano łódź na kołach – ukwiecony rydwan boga Dionizosa, pojawiający się na rzymskich ulicach podczas hucznych obchodów powitania wiosny.
Już w średniowieczu, w całej niemal Europie, obchodzono karnawał z wielkim przepychem. W X wieku z zabaw karnawałowych słynęła Wenecja, a pięć wieków później ten zwyczaj dotarł do Rzymu. Równie hucznie świętowano karnawał w Hiszpanii, Portugalii, Francji, Niemczech, Rusi i Bałkanach.
Ostatnie dni przed okresem postu, te trzy dni karnawału pochodzą od chrześcijaństwa – jako że w 1248 roku papież Innocenty IV skrócił Wielki Post, wyznaczając go od Środy Popielcowej do Wielkiej Soboty. W tym czasie chrześcijanie powinni jeść mało i więcej się modlić, a spożycie mięsa było całkowicie zabronione.
Pierwsze wzmianki o karnawale, mięsopuście polskim, pochodzą z XVII wieku. Jest to komedia mieszczańska nieznanego autora zatytułowana Mięsopust albo Tragicocomedia, wydana drukiem w 1622 r., bo staropolskie obchody określane były także jako zapusty.
Sławne „reduty”, czyli wielkie uczty karnawałowe i bale maskowe, odbywały się na dworach królewskich, w wielkopańskich rezydencjach i na dworach szlacheckich.
Karnawał, czyli staropolskie zapusty, trwał od święta Trzech Króli do Wielkiego Postu. Szlachta balowała szumnie. Podczas tych bali najczęściej organizowano zaręczyny młodych. Niemniej jednak najpopularniejsze w karnawale były kuligi i maskarady. Kulig był zabawą wyłącznie ludzi ze stanu wyższego – szlachty i magnaterii. Sanna była odwiedzaniem się sąsiadów w całej okolicy. Kuligi te były bardzo starannie planowane, ustalano kolejność odwiedzin, przygotowywano domy na przyjęcie gości wraz z noclegami, zaopatrywano spiżarnię i piwniczkę. Gdy wszyscy rozgrzali się, najedli i wytańczyli, wodzirej dawał znak i kulig ruszał do następnego dworu. Skromniejsze bale i zabawy urządzali w miastach dla swej młodzieży kupcy i rzemieślnicy.
Karnawał chłopski – ludowe zapusty, był o wiele uboższy, ale równie wesoły, huczny i gwarny. Szlacheckie kuligi, dworskie maskarady, mieszczańskie bale zapustne i ludowe zabawy bez względu na miejsce wydarzenia, miały ten sam wspólny mianownik - alkohol.
Tekst: dr Alicja Trukszyn, Dział Dziedzictwa Kulturowego WDK