Boję się zasnąć, bo gdy się obudzę, choroba może zabrać mi jeszcze więcej. Boję się, że nie dam rady jej zatrzymać, choć tak bardzo bym chciał. Dziś, jak nigdy przedtem chciałbym wierzyć w cud, w to, że wyzdrowieję, zatrzymam chorobę, której postępy aż galopują. Mam pasje, tak bardzo chciałbym móc się w nich realizować, jednak nie jestem w stanie przewidzieć, co przyniesie jutro, którego tak bardzo się obawiam... (Gdy choroba niszczy pasję...).
Paweł Spiczonek, człowiek niezwykle aktywny, zapadł na nieuleczalną chorobę – ataksję rdzeniowo-móżdżkową. Jedyny sposób, by opóźnić jej postępy, to ćwiczenia i rehabilitacja. Środki finansowe uzyskane ze sprzedaży wspomnień Pełnią życia w czasie spotkania z czytelnikami w Domu Kultury "Zameczek" zostaną przeznaczone na sfinansowanie leczenia autora.