27 grudnia 1939 r. został śmiertelnie raniony przez rabusiów, którzy napadli na tutejszą plebanię. Wracając z Ostrowca wraz ze swoim stangretem Gajcem, na rynku od grupki chłopów dowiedział się, że bandyci napadli na ks. proboszcza Andrzeja Glibowskiego. Gdy Reklewski zajechał pod plebanię, stanął wyprostowany w bryczce i krzyknął do napastników. Jeden z nich strzelił. Reklewski osunął się na siedzenie bryczki. Bandyci przestraszeni uciekli. Reklewski zmarł, nie odzyskawszy przytomności, przed przybyciem doktora. Spoczął w grobie rodzinnym na cmentarzu parafialnym w Waśniowie.
Napis na grobowcu:
WINCENTY
REKLEWSKI
WŁAŚCICIEL DÓBR
MIROGONOWICE.
UR. 4 WRZEŚNIA 1877 R.
ZM. 27 GRUDNIA 1939 R.
WIECZNY ODPOCZYNEK
RACZ MU DAĆ PANIE
NA TYM
MIEJSCU
ZGINĄŁ
OD KUL
BANDYTY
ŚW. PAMIĘCI
WINCENTY
REKLEWSKI
27 GRUDNIA 1939
W DNIACH
ZAWIERUCHY
WOJENNEJ
W OBRONIE
MIEJSCOWEGO
KSIĘDZA
PROBOSZCZA
OBJ. ŚW.
JANA XIV 13
BŁOGOSŁAWIENI
UMARLI,
KTÓRZY
W PANU
UMIERAJĄ.
ODTĄD
MÓWI DUCH
ABY ODPOCZĘLI
OD PRAC
SWOICH
ALBOWIEM
UCZYNKI
ICH IDĄ
ZA NIMI
W lipcu 1943 r. ks. Glibowski, na prośbę wdowy Anny Reklewskiej i jej dzieci, zwrócił się do biskupa o wyrażenie zgodę na umieszczenie w kościele waśniowskim marmurowej tablicy ku czci dziedzica, obok innych tablic zmarłych z jego rodziny.
Źródło: Urząd Gminy w Waśniowie