POEZJA INSPIROWANA KULTURĄ CHŁOPSKĄ
WIEŚ
Chałupiny rozrzucone -
jak Bóg dał…
Tu i tam –
ino – ino –
do tej ziemi przyklejone
jakoś tak -
aby żyć …
Chodzą ludzie dookoła –
jak Bóg dał…
Tu i tam –
Utytłana trudem pszczoła
jakoś tak …
Chodzi radość po wygonie –
jak Bóg dał…
Chodzi smutek po zapłociu –
Jak Bóg dał…
Jakoś tak - -
- - - aby żyć.
ORKA
Co rok skiba się odskibia –
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - rośnie żyto.
Co rok rola się upulchnia –
- - - - - - - - - - - - - - - - - - dobre żyto.
Co rok głowa się przychyla –
- - - - - - - - - - - - - - - - - - ciągnie ziemia,
Co rok ziemia się przymila –
- - - - - - - - - - - - - - - - - dobra ziemia.
KLECHDA O BUTACH
Koprzywnica – miasto słynne,
Zasłynęło swym przemysłem:
But czy chodak ten się liczył –
Co szedł z kopyt Koprzywnicy.
Tamci szewcy! …O jak szyli!...
Do każdego zakon przyległ
…dać i towar irobotę:
wokół po wsiach głośno o tym.
I wiadomo: fach ich szewski
Po klasztorze szedł cysterskim,
Z niego wzięli swój rodowód
Rąk rzetelnych, żar do robót.
Kładli czujnie sekret kopyt
Pod narowy chlopskiej stopy:
Przyszwa, czubek i napiętek
Już miewały, w miarę wcięte.
Takie buty: i do onuc
I na przyboś w nich chodzono.
Chód był długi. Skóra – „hamburg”
Z wytrwałego znana garbu.
Pod tran poszła i pod szuwaks
Jak tam komu, kto but wzuwał
Do parady czy do robót,
Jak tam kiedy, na co obuł.
Żeby pojąć do ostatka:
U nich wlasna była dratwa,
Wlasne ćwieki też strugali:
Każdy, jucha, stał ufnalem.
Trafi skóra, że popęka –
Ćwiek ostoi: trwa we wnękach;
Szwy na siłę dratwa trzyma…
Chodak…Łazi biedaczyna.
Poznać po nim gmach roboty
Z koprzywnickich sławnych kopyt.
Mówią: „Chodził but bez skóry”…
Kto by śmiał się, mówię: dureń!...
Od Połańca, tu Kościuszko
Wpadł się obuć: buty zmuskał;
Potem szewców uczcił winkiem
I powiadał o Kilińskim.
Zna Sandomierz…zna Opatów…
Tam na targach ścisk i zator
Przy straganach z ich obuwiem
- „Bierz te buty”… Ja ci mówię!....
Źródło: Wojewódzki Dom Kultury w Kielcach