Wyraz „fikać” pochodzi od niemieckiego słowa „ficken”. Wszedł do polszczyzny w XIX wieku i znaczył tyle, co „jebać”. Był więc czasownikiem wulgarnym. We współczesnej polszczyźnie to wulgarne zabarwienie stracił, trudno więc powiedzieć, że jest nieświadomym wulgaryzmem. Jest to słowo potoczne i znaczy: 1. „poruszać szybko, machać nogami”; 2. „przewracać się, spadać” (np. „fiknąć z konia”); 3. „występować przeciwko komuś, sprzeciwiać się” (np. „Nikt mu już nie fiknie.”).
„Freier” to wyraz niemiecki, toteż nie można go traktować jako zapożyczenia. Takim zapożyczeniem jest pochodzące od niego słowo „frajer”, które znaczy: 1. „człowiek naiwny, łatwowierny”; 2. „nowicjusz, początkujący w jakiejś dziedzinie”; 3. „rzecz łatwa do zrobienia; drobnostka”. Czy polskie „frajer” ma znaczenie bardziej adekwatne niż niemieckie „Freier”, to kwestia trudna do rozstrzygnięcia. Po pierwsze, rodzi się pytanie „adekwatne do czego?”. Po drugie, wyraz zapożyczony, mimo podobieństwa formalnego, nie musi oznaczać tego samego, co w języku, z którego został przejęty.
Porad językowych udziela prof. zw. dr hab. Marek Ruszkowski – językoznawca, autor ponad 170 publikacji, w tym 10 książek, pracownik naukowy Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, rzeczoznawca podręczników szkolnych Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Pytania do prof. Marka Ruszkowskiego prosimy przesyłać na adres: pik@wdk-kielce.pl (w tytule prosimy zaznaczyć „Porady językowe”).