„Poskromienie złośnicy” to jedno z pierwszych dzieł Wiliama Szekspira. Komedia powstała w 1594 roku, opowiada historię bogatego mieszczanina, który ma dwie córki - starszą, pełną złości i humorów, nieznośną Katarzynę oraz jej młodszą siostrę, Biankę, piękną i dobrze ułożoną. Młodszą i piękną wszyscy mężczyźni chcieliby za żonę, ale ojciec stawia jeden warunek – najpierw za mąż musi wyjść starsza córka. Problem rozwiązuje przybycie Petruchia z Werony, który jest tak łasy na pieniądze, iż gotów jest poślubić każdą pannę, byle tylko dostać duży posag. Ale najpierw musi poskromić Katarzynę – złośnicę, co jest niezwykle trudne, ponieważ bohaterka jest kobietą niezależną, o feministycznym zacięciu.
Sztuka ma w sobie dużo humoru poprzez pokazywanie śmieszności ludzi, ich portretowanie. Realizując spektakl reżyserka oparła się na przekładzie Stanisława Barańczaka, który jej zdaniem cudownie bawi się słowem.
Po śmierci Szekspira w teatrze panowała moda na przerabianie jego sztuk. Skracano je, przekształcano w pantomimy i musicale. W XVII wieku przerobiono wszystkie tragedie, dodając im szczęśliwe zakończenia. Nawet to, co dzieje się ze sztukami Szekspira obecnie, jest chyba mniej posuniętą ingerencją. Współcześni reżyserzy twierdzą, że Szekspir często jest dla nich tylko inspiracją. Zresztą podobnie podeszła reżyserka Katarzyna Deszcz. Na konferencji prasowej stwierdziła: "Nawet jak opieramy się na sztukach powstałych wieki temu, musimy opowiadać o ludziach współczesnych. Robienie niewspółczesnych spektakli nie ma sensu.”. Ten spektakl rzeczywiście został bardzo uwspółcześniony, jak na mój gust aż za bardzo. Została w niego wpleciona nawet discopolowa piosenka "Ona tańczy dla mnie". Spektakl spotkał się z aprobatą większości widowni, były gromkie brawa i pozytywne komentarze po spektaklu.
W spektaklu w rolę Katarzyny wcieliła się Wiktoria Kubaszewska, którą poskramiał Petruchio. W tej roli wystąpił, grający drugi sezon w naszym teatrze, Krzysztof Grabowski, który do tej roli schudł 10 kg. Na scenie zobaczymy prawie cały zespół kieleckiego teatru. Na uwagę zasługuje, grający sługę Lucencja, występujący gościnnie w kieleckim teatrze, Dominik Nowak.